Karol urodził się 3 lata temu jako wcześniak w 31. tygodniu ciąży. Był zwinięty w kulkę, skurczony, miał nieproporcjonalnie duże dłonie i stopy – zespół Bealsa. W Polsce jest zaledwie kilka przypadków takiej wady, która przejawia się nieprawidłową budową kośćca i mięśni.
Niestety Karolek ma bardzo złośliwą odmianę choroby – nieproporcjonalnie długi, wygięty kręgosłup miażdży narządy w klatce piersiowej. Jest tam już tak mało miejsca, że aorta zniszczyła mu tchawicę.
Wada pogarsza się w zastraszającym tempie. Jeśli nie przejdzie niezbędnych operacji, zniszczeniu ulegną kolejne narządy w klatce piersiowej.